Połowa XVII w. była
najtragiczniejszym okresem w dziejach I Rzeczypospolitej - wojny z sąsiadami
i wojna domowa z powstaniem ludności ukraińskiej zwiększyły chaos w państwie,
osłabieniu uległa międzynarodowa pozycja Rzeczypospolitej, ujawniły się
negatywne zjawiska związane z funkcjonowaniem ustroju i demokracji
szlacheckiej. W 1652 r. Władysław Siciński nie zgodził się na prolongatę
obrad sejmowych, a w konsekwencji nie została uchwalona konstytucja sejmowa.
Walki i kłótnie frakcyjne, mieszanie się państw ościennych w sprawy
Rzeczypospolitej spowodowały osłabienie funkcjonowania instytucji
centralnych państwa, paraliż sprawności funkcjonowania demokracji
szlacheckiej.
Król Jan II Kazimierz dostrzegał słabości nie zreformowanych
instytucji Rzeczypospolitej. Dążył do przeprowadzenia pewnych zmian. W 1658
r. na zjedzie przedstawił program usprawnienia urzędów centralnych: sejm
walny miał jedynie ustosunkowywać się do propozycji królewskich; proponował
głosowanie większością głosów; dążył do powołanie Rady Nieustającej
(rządu) przy królu złożonej z senatorów i szlachty; chciał ustanowienia
cła generalnego i innych podatków, który płaciliby wszyscy. Senat wyraził
wstępną zgodę i powołał komisję. W czasie prac nie udało się dojść
do wspólnych ustaleń, kością niezgody była sprawa sposobu elekcji. Król
i jego stronnicy dążyli do wprowadzenia elekcji vivente rege i przedstawili
własnego kandydata. Opozycyjni magnaci i szlachta byli skłonni zaakceptować
nowy sposób wyboru króla, padały inne propozycje personalne. Dyskusje początkowo
toczyły się jawnie, kiedy padło ze strony żony króla, Ludwiki Marii,
nazwisko francuskiego księcia d'Enghien, opozycjoniści zgłosili zdecydowane
weto. Od tej pory król i jego żona zaczęli nieformalnie zjednywać sobie
stronników wśród magnaterii. Pojawiły się nawet pogłoski o ewentualnym
królewskim zamachu stanu. Z inicjatywy posła habsburskiego, barona
Franciszka Lisoli, przeciwko planom królewskim wystąpili w Wielkopolsce Łukasz
Opaliński i Jan Leszczyński, w Małopolsce marszałek wielki koronny Jerzy
Lubomirski. Z ich inicjatywy upadły w specjalnej komisji wszelkie próby
reform.
Do ostatecznej rozgrywki doszło na sejmie w 1661 r. Król zażądał od posłów
uchwalenia wysokich podatków dla niepłatnego wojska i przeprowadzenia
reformy elekcji. Magnaci opozycjoniści nie dopuścili do dyskusji i przyjęcia
propozycji królewskich. Z inspiracji Lubomirskiego w Koronie i na Litwie
wojsko zawiązało konfederację - Związek Święcony - zażądano wypłaty
zaległych pieniędzy, wypowiedziano się przeciwko reformom w państwie stając
w obronie przywilejów i starych praw, przede wszystkim wolnej elekcji. Większość
szlachty opowiedziała się za konfederatami, mimo że część wojska i
szlachty z inicjatywy Stefana Czarnieckiego zawiązała własną konfederację
- Związek Pobożny - który stanął w obronie króla.
Sejm z 1662 r. ostatecznie sprzeciwił się wszelkim projektom reformy ustroju
państwa. Uchwalił jedynie bardzo wysokie podatki dla wojska. Król nie
rezygnował z planów, wiedząc, że głową opozycji jest Jerzy Lubomirski,
na sejmie w 1664 r. przedstawił mu zarzuty zdrady w czasie niedawnej kampanii
wojennej na Ukrainie. Sąd sejmowy skazał Lubomirskiego za zdradę stanu na
konfiskatę dóbr, banicję i infamię (pozbawił dobrego imienia) i odebrał
mu wszystkie urzędy. Lubomirski, który znalazł schronienie u Habsburgów na
Śląsku, za pieniądze habsburskie zebrał żołnierzy, próbował na drodze
dyplomatycznej sprowokować najazd na Rzeczpospolitą. Dwór królewski
otrzymał pomoc francuską. W 1665 r. Jerzy Lubomirski ogłosił rokosz
przeciw królowi. Wojska rokoszan złupiły nasz kraj. W bitwie pod Mątwami
wojska królewskie zostały rozbite przez wojska rokoszan. W Łęgonicach
zawarto ugodę między stronami. Jan Kazimierz zrezygnował z planów reform a
zwłaszcza elekcji vivente rege, ogłosił amnestię dla rokoszan. Jerzy
Lubomirski przeprosił króla, do Rzeczypospolitej nie wrócił.
Konsekwencje rokoszu Lubomirskiego były fatalne. Prestiż królewski uległ
obniżeniu. Szlachta nastawiła się wrogo do jakichkolwiek prób reform
ustrojowych. Zwycięzcą okazała się magnateria, która stawała się pośrednikiem
i rozjemcą w sporach szlachty z królem. Rozgoryczony król Jan Kazimierz w
1668 r. abdykował.
Wobec ogłoszenia bezkrólewia szlachta, zniechęcona do kandydatur
francuskiej i habsburskiej, wybrała na króla Michała Korybuta Wiśniowieckiego
(1669-1673). Wybór szlachty okazał się fatalny w skutkach, młody król nie
posiadający dobrych doradców, wyrobienia politycznego ani odpowiednich umiejętności
dał się wciągnąć do walk frakcji magnackich przechodząc do obozu
zwolenników porozumienia z Habsburgami. Uaktywnił się obóz przeciwny -
profrancuski - w którym główną rolę odgrywał hetman wielki koronny Jan
Sobieski. W kraju potęgował się chaos, walki między frakcjami magnackimi
nie ustawały. Sytuację komplikował fakt ciągle wybuchających powstań na
Ukrainie i niepokojów polsko-tureckich.
|
|