Zabytek w każdej chwili może się zawalić

 

 

Gmina Suchy Dąb nie jest właścicielem zabytkowej warowni pokrzyżackiej w Grabinach-Zameczku. Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił apelację samorządu, który wnioskował o wpisanie go do ksiąg wieczystych jako nowego właściciela. Oznacza to, że gmina jest właścicielem gruntu, a wieczystymi użytkownikami i właścicielami budynków są osoby prywatne.

Barbara Kamińska, wójt gminy, złożyła do sądu wniosek o przesłanie interpretacji wyroku, ponieważ sąd odmówił przyjęcia apelacji.
Zabytkowy kompleks skontrolowali także inspektorzy z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Pruszczu Gdańskim.

- Po otrzymaniu skargi od mieszkanki budynku przeprowadziliśmy kontrolę - mówi Grzegorz Zajączkowski-Matejko z PINB w Pruszczu Gdańskim. - Podczas wizji stwierdziliśmy, że budynek jest w katastrofalnym stanie. Dach jest nieszczelny, co powoduje zalewanie lokali mieszkalnych i ugięcie stropów oraz zagrzybienie. Instalacja elektryczna jest w złym stanie, przewody są niezabezpieczone. Brakuje wentylacji nawiewnej i wywiewnej w kuchni mieszkanki. Przewód kominowy jest nieszczelny. Na ścianach nośnych stwierdziliśmy liczne pęknięcia. Ściana szczytowa po wschodniej stronie odchyla się od pionu. Budynek grozi zawaleniem, dlatego wydaliśmy decyzję o natychmiastowym opróżnieniu mieszkań.

Kazimierz Szmelter, pełnomocnik jednego z właścicieli zabytku, zapewnia, że po wyprowadzeniu mieszkańców z budynku obiekt zostanie zabezpieczony.

- Teren warowni będzie zamknięty na czas remontu, ale zależy nam, by w przyszłości zameczek tętnił życiem. Chcielibyśmy organizować w tym miejscu wystawy, plenery, przygotować miejsca noclegowe - wylicza pełnomocnik zabytkowego kompleksu. - Miałby tutaj funkcjonować dom pracy twórczej. Dopóki toczyła się sprawa w sądzie, nie inwestowaliśmy w zabytek, bo sąd nie chciał zabezpieczyć kosztów poniesionych przez nas. Teraz chcielibyśmy zaprosić do współpracy władze samorządowe, zwłaszcza powiatowe, ponieważ chcemy przywrócić ten obiekt społeczeństwu.

Pełnomocnik spotkał się także z Marianem Kwapińskim, pomorskim wojewódzkim konserwatorem zabytków w Gdańsku.

Warownia pokrzyżacka jest własnością prywatną.

Joanna Łabasiewicz