Stare Tarnowice
amek
zbudowany został w 1520 roku przez rycerza Piotra Wrochema. Była to trzyskrzydłowa,
dwukondygnacyjna kamienna budowla powstała na planie kwadratu w stylu renesansowym.
Między budynkami stojącymi od strony wschodniej, południowej i zachodniej
powstał arkadowy dziedziniec. W narożniku południowo - wschodnim stanęła
trzykondygnacyjna wieża. Wjazd do zamku prowadził od strony zachodniej
przez bramę ozdobioną łukiem koszowym w tymże skrzydle. W części zachodniej
skrzydła południowego mieszczą się niskie piwnice. W tym okresie strona
północna nie była zabudowana.
Rodzina Wrochemów
właścicielami zamku i majątku była do 1570 roku. Od nich zamek odkupuje
Baltazar Ohm Januszewski, herbu Groty. Następnym właścicielem zostaje Kasper
Hunter de Grandon ożeniony z córką Januszewskiego Anną Felicjaną a zamek
wniesiony zostaje jako wiano.
W późniejszym
okresie często zmieniają się mieszkańcy zamku. Należą do nich między innymi:
Elżbieta de Jungret, Jerzy von Gusnard (ok. 1724), Krzysztof Fryderyk Kosiecki
(1780-1784), Karol Erdman Larisch (1784-1787), Jan Daniel Neugebauer (1787-1791),
Jan Bogumił Bittner (1791-1820) a od 1820 roku do 1945 rodzina hrabiów
a potem książąt Henckel von Donnersmarck ze Świerklańca.
Dopiero gdy właścicielami
została rodzina von Donnersmarck dokonały się znaczące przemiany. Na otwartym
od strony północnej dziedzińcu zajmującym powierzchnię 3 ha. zbudowano
stajnie, stodołę oraz murowany spichlerz a w XIX wieku dobudowano skrzydło
północne łącząc pozostałe skrzydła, zmniejszając i zamykając tym samym
główny dziedziniec. W tym samym czasie zamurowane zostały arkadowe krużganki,
powiększono zamkowe okna, zmieniono wjazd.
Obie wojny zamek
przetrwał bez większych zniszczeń a po drugiej wojnie w zamku mieściło
się Państwowe Gospodarstwo Rolne, które doprowadziło zamek do zniszczenia.
Od maja 2000
roku zamek jest własnością prywatną, zostaje odbudowywany a w przyszłości
ma tam powstać Centrum Promocji Rzemiosła, Kultury i Sztuki.
W czerwcu 2011 roku odnowiony zamek
został udostępniony zwiedzającym. Szkoda tylko, że w remoncie wykorzystane
zostały elementy z zamku Niesytno w Płoninie, które od dłuższego czasu
uważano za skradzione. Tłumaczenia właściciela p. Smolorza mętne i nie
przekonywujące.
|
|