Dąbrowica
amek
zbudowany został w XIV wieku przez rodzinę Firlejów, którzy byli właścicielami
tych ziem aż do początku XVIII wieku a ściślej do 1737 roku. Jeden z kolejnych
właścicieli Piotr Firlej w 1553 roku przebudowuje zamek. Powstaje wtedy
przy zamku kaplica pod wezwaniem św. Mikołaja jednakże po przejściu Firlejów
na protestantyzm w 1557 roku została zamieniona na zbór protestancki aby
ponownie w 1598 roku zostać kaplicą katolicką. Uległa ona częściowemu zniszczeniu
podczas najazdu szwedzkiego w XVIII wieku a dzieła zniszczenia dopełniła
pierwsza wojna światowa i ostatecznie została rozebrana w 1916 roku.
Pod koniec XVI
wieku zamek zostaje rozbudowany a w początku XVII wieku przebudowany na
pałac. Powstaje wtedy skrzydło północne, dwie narożne wieże - ośmioboczne
a także dziedziniec wewnętrzny po zamknięciu dwóch skrzydeł mieszkalnych
murami obronnymi.
Po Firlejach
zamek należał jeszcze do kilku rodzin, między innymi do Potockich.
Zamek uległ zniszczeniu
podczas najazdu szwedzkiego w XVIII wieku i nie został już odbudowany.
Część zabytkowej
budowli odrestaurowano wraz z basztą dawnego zamku tzw. Firlejowską i powstał
tam Diecezjalny Dom Rekolekcyjny.
Tak o zamku pisze "Słownik
geograficzny królestwa polskiego" :
"Zamek ten miał postać
podłużnego czworokąta, o ile zaś wnosić można z pozostałych ruin i części
przerobionej na gospodarskie użytki, długość tego prostokąta około _100
łokci, a szerokość około 40 wynosiła. Frontem swoim obrócony był ku miastu
Lublinowi, to jest na wschód, wyniesiony na jedno piętro, i tak na dole
jako i na piętrze zabudowany w arkady, stanowiące korytarz, na który wychodziły
wewnętrzne okna mieszkalnych pokojów; zbudowany częścią z kamienia wapiennego,
częścią z cegły, i tynkiem obrzucony. Wierzchnią część murów zakończały
blanki ozdobne, włoskim sposobem położony dach zakrywające. W każdym narożniku
wznosiła się" wieża czyli baszta, z których dwie frontowe o 8 ścianach,
ozdobione były pięknemi kroksztynami i głowicami przy płaskosłupach, sztukatorską
robotą z gipsu wykonanemi. Tylne zaś po 6 tylko ścian miały. Z całości
tej pozostała jedynie południowa część zamku z jedną basztą frontową, na
20 łokci wysoką, i częścią tylnej na 25 łokci wyniesionej, które mur obwodowy
z sobą łączy; z innych zaś ścian zamkowych małe już tylko odłamki po 20
i 30 kroków wymierzające. Znaczna jednak część tej budowli, jak się wyżej
rzekło, na gospodarskie użytki została przerobioną. Wystawiono z niej między
innemi spichlerz piętrowy, północnej stronie zamku odpowiadający. W ruinach
tych oprócz ozdób architektonicznych, żadnych nie masz ani herbów, ani
też żadnych napisowych tablic. W kilku izbach, które się w całości z pierwotnemi
nawet sklepieniami dochowały, mieszkają oficyaliści dzisiejszego dziedzica.
Ruinę tę rozpoczęły najprzód wojny szwedzkie za czasów Króla XII, a dokończyli
jej "wierzyciele księżny Sapieżyny, wytrzymujący do czasu jej dobra na
satysfakcyę należytości swoich/ Ci sami, a nawet ich służba, usuwali z
zamku to wszystko, co tylko usunięto być mogło, a gdy "już marmurów i tym
podobnych ozdób ani też drzewa nie stało, wymywali haki i ankry z murów,
przyśpieszając tym sposobem ich upadek. Zamek ten, wystawiony na małem
wzniesieniu śród doliny, znacznemi do koła otoczonej wzgórzami, nie mógł
służyć do obrony, i nie widać też około 1 niego żadnego śladu przekopów,
ani mostu zwodzonego, któreby zaświadczały jakiekolwiek i jego umocnienie."