urowany zamek zbudowany
został w 1745 roku przez księcia Józefa Aleksandra Jabłonowskiego
wojewodę nowogródzkiego. Budowla znajdowała się na wyspie na
jeziorze. Według jednych źródeł wcześniej na wyspie stał
drewniany zamek, który często był niepokojony przez wojska
tatarskie i kozackie według innych wyspę kazał usypać książę
Józef. Wyspa z lądem połączona była długą groblą.
Sam
zamek postawiono na planie pięciokąta z czterema dwupiętrowymi
wieżami w narożnikach z działami oraz murem obronnym. Wjazd
do zamku prowadził przez groblę zakończoną mostem zwodzonym
a za nim wysoka brama z żelaznymi wrotami. Wnętrze zamku
przepełnione było przepychem i bogactwem. Znajdowała się tam
między innymi tzw. "sala tronowa", w której pomieścić
się mogło czterysta osób, w niej stał tron z baldachimem a
na nim zasiadał sam właściciel majątku. Przyjmował on co
niedzielę swoich poddanych, którzy przy posłuchaniu musieli
przyklęknąć. Oprócz tego w zamku znajdowała się bogata
biblioteka oraz różne inne zbiory jak obrazy, portrety, medale
i odznaczenia.
Po śmierci
księcia Józefa majątek przeszedł na żonę, Franciszkę z
domu Woroniecką i ich syna Augusta.
14
marca 1787 roku na zamku gościł król Stanisław August
Poniatowski. Oto opis jego przyjęcia i pobytu: - "Cała
długa grobla po obu stronach oświecona była licznemi wartami,
które czyniły pozór rzeki ognistej. Zgromadzeni w pewnej od
siebie odległości włościanie różnych wiosek, z chorągwiami
pod przywodem prezbiterów, w ubiory kapłańskie przybranych,
chleb i sól ofiarowali. Liczne tez żydostwo stojąc kupami,
modlitwy swoje śpiewało, a armaty setny dawały odgłos. W
bramie zamkowej, witany był N. Pan od milicyi nadwornej w bębny;
po wieczerzy przypatrywał się illuminacyi z wielkim gustem i
kosztem sporządzonej. D. 15 bawił się król oglądaniem sal i
galeryj, portretami napełnionych; oglądał bibliotekę,
strzelnicę, zbiór medalów i starożytnych kamieni, szedł
potem na mszą do kaplicy zamkowej xięży Franciszkanów; po
ucałowaniu drzewa krzyża ś., pożegnał się- /nr-, oświadczywszy
wdzięczność za tak miłe i okazałe przyjęcie".
Z chwilą
opuszczenia zamku przez spadkobierców część wspaniałej
biblioteki znalazło się w Bibliotece Zamoyskich w Paryżu a część
w krzemienieckim Liceum.
Kolejnymi właścicielami zamku była rodzina Sapiehów.
Lachowice otrzymał książę Józef Sapieha, którego żoną była
Teofila z domu Jabłonowska córka Józefa Aleksandra Jabłonowskiego
z pierwszego małżeństwa.
Za udział
w powstaniu listopadowym zamek został skonfiskowany przez cara
Leonowi Sapiesze. Nowy jego właściciel urządził w nim
gorzelnię a część przeznaczył na mieszkania dla pracowników.
Do
dzisiaj nic z zamku nie pozostało.